Tuesday, May 20, 2008

Wojciech Korfanty - 1901 - Precz z Centrum

Centrum a polska sprawa narodowa.

Tyle lat smutnych i bolesnych doświadczeń mineto a jednak nie wyleczyliśmy się dotąd ze zgubnej dla nas wady oglądania się na innych i szukania pomocy u obcych.

Wielcy politycy nasi pod zaborem pruskim cią­gle nam prawią o sojuszu z partyą centrową i każą nam szukać zbawienia w oparciu się na niej. Zapo­minają oni o tem, że,

„jak świat światem,

nie będzie Niemiec Polakowi bratem" ;

zapominają o tem, ze Centrurn jest partyą niemiecką i musi mieć już jako partya niemie­cka interesy, różne od naszych; zapominają o tem, ze centrum, mimo swej przewagi w sejmie i w par­lamencie, dziś jest potulną i posłuszną prawą ręką rządu pruskiego, niekryjącego sie wcale ze swem wrogiem dla naszych dążeń uspo­sobieniem: zapominają o tem, że my za tysiące glo­sów, oddanych partyi centrowej podczas wyborów, nie zadowolnimy się bardzo lichą na­grodą, od posłów centrowych odbieraną. Czyż to jest bowiem nagroda za dziesiątki tyjący głosów, które lud polski na Górnym Śląsku, w Księstwie Poznańskiem, w Prusiech Królewskich i w Westfalii partyi centrowej oddaje, że rok rocznie party a ta po­wtarza odwieczną śpiewkę, trzeba uczyć dzieci re­ligii w języku polskim. Centrum i tak wie, że śpie­wka ta nie wywoła żadnego echa na lawie ministrów, którzy centrowcom nawet mile niby— przyjaźń do polaków wybaczają, wiedząc, że idzie tu przewrotnemu stronnictwu o zamydleniu oczu polskiemu ludowi.


6

Tanio więc, oj bardzo tanio okupuje sobie stron­nictwo centrowe przyjaźń i glosy polskie. Tem ta­niej nawet, że gdy z jednej strony pod pozorem chlubnej walki o słuszność i sprawiedliwość party a centrowa bez żadnej szkody dla siebie, ale i bez korzyści dla nas niby do­maga się polskiego wykładu religii, wiedze, ze go rząd nie przyzna, z drugiej eslrocy ta sama par­tów centrowa przyczynia się do wynarodo­wienia ludu polskiego.

Któż to bowiem ruguje nasz język i pieśn pol­ską z kościołów górnośląskich, zbudowanych za nasz ciężko zapracowany grosz ? Księża centrowcy.

Któż to germanizuje dzieci nasze w ochronkach, coraz częściej na Śląsku zakładanych? Księża centrowcy!

Któź to narówni z hakatystami wymyśla nam za „wszech-polską agitacyą”? Księża centrowcy i pisma centrowe!

Któż to odmawia Polakom, ciężko pracującym w Westfalii, w Berlinie i w innych miejscowościach północnych i zachodnich Niemiec, pociechy religijnej w języku ojczystym? Księża centrowcy!

Któż to wreszcie zakłada gazety, by nas gnębić i przeciwdziałać naszym najsłuszniejszym dążeniom narodowym, jak naprzykład „Gazetę Katolicką", na Sląsku? Księża centrowcy!

Panowie centrowcy! Wy się po niemie­cku uczymy, ale nie dla tego, by w tym języku z Panem Bogiem rozmawiać*. Pan Bóg sprawiedliwy dał nam Polakom, piękny język ojczysty, i kazał nam go pielęgnować, a dla nas Pan Bóg jest Bogiem, do którego przez setki lat ojcowie nasi mo­dlili się w chwilach smutku i rado­ści w tym naszym własnym pięknym języku. I my tak samo czynimy i wie­cznie czynić chcemy i będziemy !

----------------------------------------------------------------------------



Polish nationality in Upper Silesia.

Modern nationalism in Upper Silesia.

Wojciech Korfanty (Adalbert Korfanty)

Katholizismus oder Nationalismus?

Zentrum - katholische Partei.

No comments: