Saturday, August 20, 2016

Dla tych, co odróżniają Ślązaków od Polaków

Dla tych, co odróżniają Ślązaków od Polaków, mam taki oto wypis z książki wydanej w roku 1841. Autor skarży się na masowe obsadzanie stanowisk urzędniczych, a także profesorskich w Galicji niemal wyłącznie Niemcami. Podejmuje tez polemikę z niejakim Kohlem, który bardzo prorządowo opisywał szczęśliwość stosunków w Galicji panujących. Spór powstał wokół proporcji narodowościowych wśród profesury uniwersytetu we Lwowie. Kohl uznał, że 1/3 stanowią Polacy
,
a autor nasz protestuje:
Pod imieniem Polaków rozumie tutaj zapewne P. Kohl Czechów, Morawiaków, Szlązaków i wszystkich innych noszących Sławiańskie miana; — co do mnie bowiem, nieznam ani jednego z professorów uniwersytetu lwowskiego, któryby był Polakiem.

Tak to bywa, że gdy sprawa szła o kredyt dla Galicji, a nie kwestię śląską, ujawniały się zgoła inne niż panpolskie poglądy na temat narodowości słowiańskich sąsiadujących z polską. To była ciekawostka z roku 1841, sprzed licznych przebudzeń i uświadomień narodowych, co także dowodzi, że poglądy, postawy i poczucia nie były niezmienne od czasów Chrobrego do dziś.


Tuesday, August 9, 2016

Ola Godula: Porcjunkula we Polsce

Ola Godula: Porcjunkula we Polsce:    Porcjunkula we Polsce ? ? ?    Możno nikerzi ze czytajōncych tyn post poklupiōm sie palcym we czoło, coby mi akuratnie pokozać, co ô mi...

Friday, August 5, 2016

Papież Franciszek i jego intencja modlitewna na lipiec 2016

Nie nadążam, ale lepiej w sierpniu niż wcale. Otóż właśnie się dowiedziałem, że papież Franciszek prosił, aby wraz z nim modlić się w lipcu 2016 r. w następującej intencji ogólnej:
Aby szanowane były ludy tubylcze, których tożsamość, a nawet egzystencja są zagrożone.
Dlaczego o tym piszę w blogu poświęconym językom rodzącym się? Dlatego, że opisywanie, utrwalanie i opisywanie języków łączy się z ich wychodzeniem w nowe przestrzenie — pisma i mediów. Że niekiedy zaistnienie jako języka, a nie narzecza, gwary, dialektu, jest sposobem okazania szacunku systemowi językowemu i jego użytkownikom, ludziom, wspólnotom osiadłym od wieków w jakimś miejscu, krajobrazie, środowisku przyrodniczym. Stanie się językiem (najczęściej piszemy tu o tym, co się dzieje na Górnym Śląsku, ale ostatnio także na Mazurach) jest dbaniem o zachowanie tożsamości, mimo że jest dużą zmianą. Na tym polega ten paradoks.
Radio Watykańskie przytoczyło głęboką wypowiedź papieża:
„Tam, gdzie był grzech, gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska dzięki tym ludziom, którzy domagali się sprawiedliwości dla ludów pierwotnych. Proszę was wszystkich, wierzących i niewierzących, abyście pamiętali o licznych biskupach, kapłanach, zakonnicach i świeckich, którzy na swej życiowej drodze pozostawili wzruszające dzieła promocji ludzkiej i miłości, często broniąc pierwotnych mieszkańców, nawet aż po męczeństwo. Pozwólcie mi wyrazić moją najgłębszą miłość względem braci i sióstr z ruchu rdzennej ludności Ameryki Łacińskiej i wyrazić uznanie dla ich dążeń do jedności ich ludów i kultur, tej międzykulturowości, która łączy obronę praw ludów tubylczych z poszanowaniem integralności terytorialnej państw, wszystkich nas wzbogaca i umacnia”.
Portal jezuici.pl ładnie spolszczył film portalu thepopevideo.org, więc z zapraszam do jego obejrzenia. Ma wartość kulturową, a nie wyłącznie kultową:


Thursday, August 4, 2016

Ojcze nasz po mazursku i układ klawiatury do tego

Język mazurski robi kolejne symboliczne i ważne kroki ku swej nowej standaryzacji i wzmocnieniu obecności w sferze publicznej, do której oczywiście należy internet.
Facebook jest ulotny, więc to, że zamieszczę ten informacyjny wpis interpretuję jako utrwalenie, a nie żerowanie na cudzej pracy.
Zatem: na fejsbukowym fanpejdżu Mazurskie słówko na dziś ukazał się 2 sierpnia 2016 r. tekst Ojcze nasz, inny niż znajdujący się w kościele metodystów w Ełku, który wygląda tak:


Poniżej nowa wersja mazurska / wersja nowomazurska, a właściwie mazurskie Ojcze nasz z lata 2016 r. w dwóch pisowniach.

Autor wpisu objaśnia różnice słowami:
Być może wielu z Was widziało tabliczkę mazurską z treścią "Ojcze nasz" z Ełku. Był to przykład języka kancjonału, mieszającego literacką polszczyznę z cechami gwarowymi. Nieco bliższe ludowej mowie, a zatem czystsze od strony mowy mazurskiej byłaby następująca propozycja. Pierwszy zapis już znacie, uważam go za optymalny. Druga ortografia jest ortografią spolszczoną, inspirowaną nieco ortografią Kętrzyńskiego i Kolberga.

Przypomnienie - á wymawiano głównie w środkowej części Mazur, podobnie z ô (uo),
Mni na Zachodzie, ni - na Wschodzie. Nie jest to ostry podział, wskazuje raczej na tendencję niż sytuację zero-jedynkową.

Przy "zbaw" postawiłem apostrof, ponieważ może to być wymowa twarda - zbaw, ale także zbaź, analogicznie do scaw - scaź, zóraw - zóraź.

Tak, wchała to nie jest literówka, naprawdę polska zbitka chw była wymawiana jako wch, czasem samo w lub ch

Nie wiem, czym lepszy jest zapis sżwencżi od szwenczi.
Bardzo bym chciał usłyszeć, jak po mazursku mówili Ojcze nasz przedwojenni Mazurzy.

Trwalszym internetowym miejscem, gdzie dzieje się rewitalizacja i standaryzacja współczesnego języka mazurskiego, opartego na dostępnym dziedzictwie tekstowym jest strona mazurská.eu. Warto tam wejść i pobrać pliki z układem klawiatury, żeby móc po mazursku coś napisać. oto link: http://mazurska.eu/wordpress/index.php/klawiatura/.